Stanisław Stadnicki – diabeł wcielony

Stanisław Stadnicki zapisał się w historii Polski i Podkarpacia jako sarmata z piekła rodem. Jest typowym przykładem swawolnika i awanturnika polskiego sarmatyzmu. Czy rzeczywiście zasłużył na takie miano?

Stanisław Stanicki
Stanisław z Łańcuta Stadnicki (J. Sonntag, zbiory Polona.pl)

Stanisław „Diabeł” Stadnicki przyszedł na świat w Dubiecku około 1551 roku jako syn Stanisława Mateusza i Barbary ze Zborowskich. Został dwukrotnie ochrzczony – najpierw w zborze luterańskim w Dubiecku, a następnie w obrządku kalwińskim, po przejściu ojca chłopca na kalwinizm.

Chociaż Stanisław Stadnicki został zapamiętany jako awanturnik i warchoł, początkowo zasłużył się dla Korony biorąc m.in. udział w wojnie Stefana Batorego z Rosją. Po zakończeniu wojny niedoceniony za swą postawę walecznego żołnierza pełnego poświęcenia służbie Stadnicki wyjechał na Węgry, gdzie u boku cesarza Rudolfa II walczył przeciwko Turkom. Brał także udział w bitwie pod Byczyną w 1588 roku, ale kiedy jego hufce zostały rozbite, to nie czekając na rozstrzygnięcie bitwy po prostu uciekł.

Przez jakiś czas przebywał na Śląsku, skąd pochodziła jego żona – Anna Ziemięcka, córka Sambora z Ziemiennic. Wraz z nią w 1592 roku osiedlił się na stałe w Łańcucie, który przejął za długi od Anny Sienińskiej. Rok później otrzymał tytuł starosty zygwulskiego (obecnie Sigulda, niem. Segewold, pol. Zygwold). Był to urząd tylko tytularny i z racji położenia w Inflantach (które nie należały do Polski) nie przynosił żadnych dochodów. Płynącą z tego faktu złość wyładowywał na poddanych.

W 1600 roku „Diabeł” Stadnicki wszczął pierwszą prywatną wojnę przeciwko właścicielowi Rzeszowa Mikołajowi Spytce Ligęzie, trwającą 5 lat. Następnie rozpoczął walkę z rodziną Korniaktów, od których pożyczył pieniądze po bitwie pod Byczyną. W efekcie wymusił na Korniakcie zrzeczenie się roszczeń.

Stefan Batory pod Pskowem
Stefan Batory pod Pskowem, Jan Matejko (pocztówka ze zbiorów Polona.pl)

W 1607 roku rozpoczął potyczki ze starostą leżajskim Łukaszem Opalińskim, którego wspierała zbrojnie księżna Anna Ostrogska z Jarosławia. Wojska Opalińskiego w 1608 roku najechały Łańcut, splądrowały zamek Stadnickiego (który mieścił się wówczas na tzw. Wzgórzu Plebańskim) i uwolniły z lochów przetrzymywanych przez „Diabła” więźniów. W odwecie Stadnicki zdobył rezydencję Opalińskiego wraz z miastem Leżajsk.

Ostatecznie w bitwie stoczonej 14 sierpnia 1610 roku pod Tarnawcem Stanisław „Diabeł” Stadnicki przegrał w wojskami Opalińskiego. Tam też został zabity podczas próby ucieczki. I tak zakończył swój niecny żywot słynny awanturnik „Diabeł łańcucki”. Teraz pojawia się w mieście jako duch.

Il. tyt.: Pixabay.com

Jeśli podoba się Wam to, co czytacie – wesprzyjcie wirtualną kawą.

Postaw mi kawę na buycoffee.to